Content area
Full Text
Niewielu bçdzie taMch, którzy nie zapìacza. podczas seansu tego filmu. Rezyserowi Matthew Ackersowi udaio sic przeniesc na ekran doswiadczenie uczestników performensu w Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Emoq'e budzone przez sztuke w iscie hollywoodzkim styiu: wielka sala galerii niczym plan filmowy, wytyczony tasma^ obszar gry, ??????e reflektory uwaga kamer i aparatów skupiona w jednym punkcie. Na srodku stói i dwa krzesia, na jednym w dtugiej czerwonej sukni pos^gowo piekna, charyzmatyczna Marina Abramovic.
Widzowie mogli zapisywac sie i siadac naprzeciw, patrzac jej w oczy. Tuz za ich plecami - przestrzen wystawy, wielowatkowej, szkatuikowej, ? rozmachem prezentujacej dorobek serbskiej legendy awangardy: zapisy wideo ? jej wystepów i performensy, zrekonstruowane i wykonywane przez miodych aktorów bez przerwy na zywo. Lecz najwazniejsza byta ona - artystka obecna.
Spçdziia na tym krzesle niemal bez przerwy trzy miesiace, dzien w dzien pozwalaj^c, by kazdy przezywai ? nia. chwile smutku, bliskosci, agresji, zaciekawienia. Na oczach rojacego sie wokóì thimu niektórzy zanurzali sic w swoje mroki, inni zgìebiali istote czìowieczenstwa, wielu zakochaio sie w Marinie, jeszcze inni wychodzili rozczarowani swoistym art reality show.
Na spotkanie ? gwiazd^, madonna, (bo nie pasuja. do niej okreslenia: babcia sztuki performens czy zelazna...